Ruszył cykl „Kino polskie od nowa”

Stałym elementem cyklu są spotkania z filmowymi twórcami. Ich pomysłodawcą i prowadzącym spotkania jest filmoznawca Michał Dondzik. Odbywają się one co miesiąc, zawsze w czwartki o godzinie 18.

Pierwsze z nich dotyczyło niedawnej premiery filmu Jacka Bławuta Orzeł. Ostatni patrol. 19 stycznia odbyła się dyskusja z reżyserem i montażystami obrazu, Bartłomiejem Piaskiem i Piotrem Wójcikiem, nagrodzonymi podczas ostatniego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Sala Ziemia Obiecana, gdzie odbywają się spotkania, ma wyjątkową akustykę, co można było docenić podczas pokazu filmu tak precyzyjnie zmontowanego i skomponowanego dźwiękowo. Widzowie w trakcie rozmowy przyznawali, że dali się wciągnąć bez reszty w jego gęstą atmosferę.

fot. Marcin Oliva Soto / FINA
fot. Marcin Oliva Soto / FINA

Odsłona druga: Życie rodzinne

9 lutego zaprezentowaliśmy arcydzieło sprzed półwieku, które nadal zadziwia poziomem reżyserii, aktorstwa i doskonałych zdjęć Witolda Sobocińskiego. Życie rodzinne Krzysztofa Zanussiego po latach zwraca uwagę znakomicie poprowadzonym tematem, a także wyrażoną obrazem krytyką otaczającej rzeczywistości. W filmie występuje para wybitnych aktorów teatralnych: Jan Kreczmar, znany miłośnikom filmów z Szyfrów Wojciecha Hasa i rzadko goszcząca na ekranie Halina Mikołajska, która zagrała potem u Zanussiego w Bilansie kwartalnym i Barwach ochronnych. Ale pierwsze skrzypce grają młodzi: debiutująca tą rolą fenomenalna Maja Komorowska i dwaj uznani gwiazdorzy filmowi – Daniel Olbrychski i Jan Nowicki. Skupiony i wyciszony Olbrychski stworzył tu jedną ze swoich wybitnych ról, prezentującą go jako świetnego aktora współczesnego. Jan Nowicki, którego niedawno pożegnaliśmy – pokazał swego bohatera w poruszający sposób. Podczas spotkania gościliśmy wielkie gwiazdy – Maję Komorowską i Daniela Olbrychskiego, którzy wspominali zmarłych kolegów i plan filmowy. Krzysztof Zanussi opowiadał w nagraniu o rozmaitych perypetiach związanych z kręceniem zdjęć. Z widowni padły propozycje, by reżyser nakręcił film, gdzie oboje aktorzy zagraliby nestorów rodu.

 

Maja Komorowska i Daniel Olbrychski rozmawiają z Michałem Dondzikiem, fot. FINA

 

23 marca zapraszamy na spotkanie z muzyką filmową Henryka Kuźniaka, jednego z najbardziej zasłużonych kompozytorów polskiego kina. Poza pełnometrażowym filmem Kobieta z prowincji w reżyserii Andrzeja Barańskiego obejrzymy filmy krótkometrażowe tego reżysera: Warzywniak 360 i Wypracowanie.

 

 

Przez trzy dni zaprezentowana zostanie szeroka panorama ukraińskiego kina ostatnich lat, które podjęło się takich tematów, jak aneksja Krymu, wojna w Donbasie, a także obecnie trwające starcie z Rosją.

Ukraińska perspektywa na te wydarzenie zostanie zaprezentowana poprzez nagradzane filmy fabularne oraz poruszające filmy dokumentalne. We współpracy z Centrum Lemkina pokażemy również film Teneta, który oparty jest o świadectwa naocznych świadków zbrodni rosyjskich na Ukrainie.

Przeglądowi filmów towarzyszyć będzie cykl debat i spotkań z twórcami. Dyskusja otwierająca poświęcona będzie próbie podsumowania ostatniego roku na Ukrainie z perspektywy społecznej, politycznej i ekonomicznej. Drugiego dnia przeglądu postaramy się z kolei odnaleźć odpowiedź na to, jaką rolę w czasie konfliktu mogą pełnić ludzie kina.

Program

24 lutego, piątek, sala Ziemia Obiecana (I p.), FINA Wałbrzyska 3/5

godz. 18.30 debata Rok wojny. Podsumowanie i prognozy, prowadzący: Tomasz Piechal, FINA

godz. 20.00 film otwarcia Klondike, reż. Maryna Er Gorbacz, 100 min, 2022, Ukraina, Turcja

 

25 lutego, sobota, sala Ziemia Obiecana (I p.), FINA Wałbrzyska 3/5

godz. 16.00 film Ziemia jest niebieska jak pomarańcza, reż. Iryna Cylik, 74 min, 2020, Ukraina

godz. 18.00 debata Filmowcy wobec wojny, prowadząca: Magdalena Uchaniuk, FINA

godz. 19.30 film Wizja motyla, reż. Maksym Nakonecznyj, 107 min, 2022, Ukraina, Czechy, Chorwacja, Szwecja

 

Pokaz filmów dokumentalnych w Sali MINIMAX (parter):

godz. 16.00 film Teneta, reż. Aleksandra Kiereta (Instytut Pileckiego), 37 minut, 2023, Polska

godz. 18.00 film Kiedy zaczęła się wiosna w Buczy, reż. Mila Teszajewa, Marcus Lenz, 66 min, 2022, Niemcy, Ukraina

 

26 lutego, niedziela, sala Ziemia Obiecana (I p.), FINA Wałbrzyska 3/5

godz. 16.00 film Jeden dzień na Ukrainie, reż. Wołodymyr Tychyj, 79 min, 2022, Ukraina

godz. 18.00 film Zapomniani, reż. Daria Onyszczenko, 105 min, 2019. Ukraina, Szwajcaria

godz. 20.00 film Snajper. Biały kruk, reż. Marian Buszan, 107 min, 2022, Ukraina

Wstęp

Wstęp bezpłatny. Prosimy o rejestrację poprzez formularze zgłoszeniowe, który zostaną udostępnione w poszczególnych wydarzeniach.

 

W środę 8 lutego w kinie Iluzjon zainaugurowany został nowy cykl Filmoteki Narodowej – Instytutu Audiowizualnego Koniec / Początek. Świat wielkiej zmiany.

Podczas pierwszego spotkania wyświetlono film François Truffaut Fahrenheit 451, ekranizację poetyckiej prozy Raya Bradbury’ego, ukazującą dystopijny obraz zmechanizowanej i zdehumanizowanej rzeczywistości.

Dyskusja po filmie

Po projekcji odbyła się dyskusja, w której udział wzięli pisarz Jacek Dukaj oraz prof. Andrzej Zybertowicz. Rozmowę poprowadził dr Mateusz Werner. Tematem przewodnim rozważań były przemiany kulturowe, z jakimi mamy obecnie do czynienia w wyniku dynamicznego rozwoju technologii. Punkt wyjścia stanowiła nowa książka Jacka Dukaja Po piśmie, opisująca przełomowy moment w odchodzeniu od paradygmatu piśmiennego do ery post-piśmiennej, opartej w znacznym stopniu na percepcji pikturalnej i bezpośrednim transferze przeżyć.

Autor zwrócił uwagę na podział, który prawdopodobnie powstanie w społeczeństwie jako efekt cyfrowej rewolucji. Zaznaczył bowiem, że zawsze potrzebna będzie grupa osób zdolnych do posługiwania się piśmiennym kodem symbolicznym w dziedzinach takich jak na przykład prawo. Wyselekcjonowanie kręgów specjalistów rodzi szereg pytań o rolę tych elit względem reszty cywilizacji. „Czy ich zadaniem jest rządzenie, czy raczej służba?” – pytał. Zdaniem Dukaja, to Fryderyk Nietzsche i Fiodor Dostojewski jako jedyni trafnie diagnozowali i prognozowali losy cywilizacji. „My jednak, pomimo dostępu do tych treści, nie zrobiliśmy nic by zgubnym zmianom zapobiec” – podsumował.

O swojej książce mówił z kolei następująco: „Usiłowałem opowiedzieć w sposób literacki to, co w żadnej mierze literackie nie jest”. Zdaniem autora, dopiero w naszej epoce można mówić o prawdziwym epifenomenalizmie. „Żyjemy w czasach, kiedy to technika posługuje się człowiekiem” – konkludował.

Wpływ kultury obrazkowej na demokrację

W dalszej części dyskusji poruszone zostały zagadnienia związane z wpływem owych transformacji cywilizacyjnych na system demokratyczny. Zauważono, że era post-piśmienna buduje zupełnie nową narrację, narażając emocje w sferze publicznej na coraz głębsze procesy manipulacyjne. Pismo stanowiło dotychczas pewien „twardy rdzeń”, gwarantowało obiektywne zakotwiczenie w rzeczywistości. Obecnie, w obliczu przeważania treści audiowizualnych, dochodzi do swoistego zachwiania równowagi, pojawia się wiele niewiadomych – chociażby pytanie, na ile zdecentralizowane są źródła konsumowanych przez nas treści. „Nawet osoby wychowane w kulturze pisma podatne są na audiowizualną manipulację” – mówił Jacek Dukaj. Autor Po piśmie wróży w związku z tym rychły upadek systemu opartego na micie suwerennego, demokratycznego wyborcy.

Prof. Andrzej Zybertowicz zwrócił z kolei uwagę na istotną kwestię kumulacji zasobów, niewystępującej dotychczas w dziejach na podobną skalę. Współcześnie nierzadko zarówno bogactwo, wiedza, władza jak i narzędzia wpływu usytuowane są w jednym ośrodku. Mamy tu więc do czynienia z kolejną odsłoną analizowanych niebezpieczeństw związanych z zatapianiem się w epoce post-piśmiennej.

fot. Marcin Oliva Soto / FINA

Jak zobaczyć miłość czy grawitację, czyli o ograniczeniach przekazu obrazkowego

Druga część spotkania stanowiła okazję do zadawania pytań przez publiczność. Pojawiły się między innymi refleksje na temat możliwości stworzenia zupełnie nowej formy pisma. Zwrócono również uwagę na paradoksalność zaistniałej sytuacji – technologia zbudowana przez generację „ludzi symbolu” właściwie nie potrzebuje już swoich twórców.

W podsumowaniu Jacek Dukaj podkreślił, że przekaz audiowizualny ma swoje ograniczenia. Za jego sprawą dociera do nas to, co jest dostępne za pomocą zmysłów. Nie da się jednak zobaczyć demokracji, grawitacji ani miłości. Pisarz nawiązał do pojęcia „zombizacji kultury” i eseju Rorty’ego na temat powieści XIX-wiecznych, kształtujących nasze obrazy duchowe. „Aby konceptualizować uczucia potrzebujemy narzędzi z literatury, kultury pisma” – zakończył Dukaj.

W przyszłym miesiącu odbędzie się kolejne spotkanie z cyklu Koniec / Początek. Świat wielkiej zmiany. Szczegóły będą dostępne już niebawem na naszej stronie internetowej i w mediach społecznościowych. Zapraszamy!

 

Na zdjęciu: prof. Andrzej Zybertowicz i Jacek Dukaj, fot. Marcin Oliva Soto / FINA

MAGDALENA UCHANIUK:  Jak widzi Pani swój udział w nowo powołanej Radzie Programowo Naukowej Filmoteki Narodowej Instytutu Audiowizualnego?

ANNA FERENS: Kiedy robiłam filmy dokumentalne bardzo często korzystałam z materiałów archiwalnych i mam dla nich wielki szacunek. Uważam, że zbiory Filmoteki to jeden z naszych największych skarbów narodowych. Myślę, że mogłabym się przydać Radzie działając w swojej własnej dziedzinie, czyli w tym czym się zajmuję całe życie – filmie dokumentalnym.

 

Jak, według Pani, wygląda dziś w Polsce udostępnianie zasobów archiwalnych dla twórców i naukowców? Czy jest to prosta droga, czy potrzeba jeszcze wielu zmian?

Wydaje mi się, że warto byłoby to poprawić, ponieważ droga czasami nie jest łatwa. Większość dużych archiwów na świecie ma zdigitalizowane swoje zbiory, dobrze opisane i to zarówno w języku ojczystym, jak i angielskim. A co najważniejsze, są one dostępne online. U nas to się powoli zaczyna dziać. FINA ma już część swoich zbiorów udostępnioną online a w planach – stworzenie ogromnej bazy, do której dołączą materiały czekające na konserwację i digitalizację. Udostępnianie powinno być przyjazne dla filmowców, historyków, naukowców i po prostu dla tych, którzy tego dostępu potrzebują.

 


Anna Ferens

Reżyser, scenarzystka filmowa i dziennikarka, autorka reportaży telewizyjnych, serii i nagradzanych filmów dokumentalnych. Studiowała dziennikarstwo i nauki polityczne na Uniwersytecie Warszawskim. Wielokrotnie nagradzana za zrealizowane filmy. Współautorka telewizyjnego cyklu Errata do biografii. W latach 2016–2020 szefowa Redakcji Filmów Dokumentalnych Programu 1 oraz szefowa działu kreacji dokumentu TVP.


 

Czyli Pani udział w działaniach Rady i Finy będzie związany z ułatwieniem dostępności archiwów, a także nad nowo powstającą bazą?

Na pewno nie będę się zajmowała sprawami technicznymi. Natomiast jeżeli ktoś chciałby skorzystać z mojego doświadczenia, które mam z innych archiwów, to chętnie się nim podzielę. Poza tym FINA ma swoich wykwalifikowanych pracowników, którzy będą pracować w tym zakresie. Członkowie Rady nie są po to, żeby zastąpić pracowników. Rozumiem to tak, że nasz głos, głos Rady może być inspirujący dla Filmoteki.  Być może spojrzenie z zewnątrz też czasami może pomóc w wyznaczaniu tych istotnych kierunków czy określeniu hierarchii priorytetów.

 

Jak swoje doświadczenie jako dokumentalista chciałaby Pani wdrożyć w działanie Finy?

Myślę, że zbiory archiwalne i to takie jakie posiada FINA same w sobie mogą być inspiracją do powstania wielu interesujących filmów dokumentalnych. Zresztą z tego co wiem, to Filmoteka planuje rozwijać też swoją działalność produkcyjną albo koprodukcyjną. Wydaje mi się to dosyć naturalne w przypadku instytucji dysponującej zbiorami, które są częścią wielu filmów dokumentalnych. Jeżeli więc w tej materii byłaby potrzebna jakaś moja sugestia to chętnie służę.

 

Jak wyglądają archiwa i dostępność do nich poza granicami Polski?

Przede wszystkim zbiory są w większości udostępnione online; są w niewielkiej rozdzielczości, ze znakiem wodnym i co najważniejsze podane są dokładne cenniki. Twórca wybiera potrzebny materiał i po przesłaniu opłaty otrzymuje w rozdzielczości emisyjnej.  Dwie rzeczy interesują dokumentalistów: zbiory tak opisane, że łatwo znajdę to, czego szukam na potrzeby mojego filmu i wycena tego materiału. Pracując nad filmem dokumentalnym po pierwsze dbamy o jego zawartość merytoryczną, ale po drugie jesteśmy też jakoś ograniczeni budżetem, więc łatwy i klarowny dostęp do materiałów i jasna wycena to jest coś, co jest bardzo potrzebne na etapie dokumentacji do filmu. I możliwość negocjacji ceny!

 

Proszę powiedzieć jakie były główne tezy, założenia z pierwszego posiedzenia Rady, które się odbyło 13 stycznia?

Podczas tego posiedzenia najpierw szefowie poszczególnych działów Filmoteki zaprezentowali swoje plany. A potem wywiązała się dyskusja i wszyscy członkowie Rady zgodnie podkreślali, że największym skarbem są zbiory i głównym zadaniem Finy jest dbałość o nie i utrzymanie ich (czyli konserwacja, digitalizacja, przechowywanie taśm, itd.) w taki sposób, który będzie umożliwiał następny krok, czyli ich sprawne udostępnienie. Po prostu chodzi o wielką dbałość o dziedzictwo kulturowe naszego kraju, ponieważ jeśli stracimy te zbiory, to wszystko inne, co się na tym opiera, już nie powstanie.

 

Rozmawiała Magdalena Uchaniuk

 

Na zdjęciu: Anna Ferens, fot. Marcin Oliva Soto/FINA